Volkswagen ma poważne kłopoty. Czy i jak niemiecka ikona przetrwa kryzys?
Volkswagen to ikona niemieckiej motoryzacji, niemieckiego przemysłu i Niemiec w ogóle. Trudno sobie wyobrazić, by nasi zachodni sąsiedzi pozwolili jej po prostu upaść. Na razie nie zostały jeszcze wprowadzone żadne programy ratunkowe, czy restrukturyzacyjne, Volkswagen musi radzić sobie sam. Niemniej o jego poważnych kłopotach pisze coraz więcej mediów, a stanem biznesu VW zajmują się analitycy, którzy wiedzą, jak ogromne znaczenie dla gospodarki Niemiec ma ta właśnie marka i – szerzej – firma, której VW jest głównym ogniwem.
Na razie wiemy tyle, ile ujawnił sam Volkswagen. Firma przyznała, że ma o dwie fabryki za dużo, biorąc pod uwagę spadającą sprzedaż samochodów. Musi też zwolnić ludzi w sześciu kolejnych zakładach, co planuje zacząć robić w 2025 roku.
Będą zwolnienia
Obszerne opracowanie opublikowało Automotive News Europe. Jak czytamy Grupa Volkswagen zrywa układy zbiorowe ze związkami zawodowymi, dotyczące gwarancji miejsc pracy do 2029 roku. Jak łatwo się można domyślić, związki zawodowe nie są zachwycone, spodziewany jest ich protest. – Posunięcia te mają na celu obniżenie kosztów w Niemczech do konkurencyjnego poziomu – powiedział szef ds. personalnych Volkswagena Gunnar Kilian w oświadczeniu z 10 września.
Opór związków zawodowych
Automotive News Europe pisze, że kłopoty dotyczą głównie samej marki Volkswagen (do Grupy należy jeszcze Audi, Seat, Skoda, Porsche, Cupra, Bentley i Lamborghini). Spada popyt na elektryki, w które Volkswagen zainwestował miliardy. Marka nie daje sobie rady z konkurencją, głównie amerykańską (Tesla) i chińską (BYD). Dalej czytamy, że w radzie nadzorczej VW połowę miejsc obsadzają przedstawiciele związków zawodowych, a 20 proc. udziałów ma Dolna Saksonia, która głosuje ze związkami. To utrudnia rozmowy i zwolnienia.
Poznań na razie bezpieczny
Volkswagen ma fabryki także w Polsce, w Poznaniu i okolicach. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar spytał o sytuację przedstawicieli firmy Volkswagen Poznań. Odpowiedź, jak uzyskał Instytut jest optymistyczna. – Sytuacja w zakładach Volkswagen Poznań, zarówno w zakładach budowy samochodów jak i odlewni jest obecnie stabilna. Nasze zakłady pracują w trybie trzyzmianowym, co świadczy o pełnym wykorzystaniu mocy produkcyjnych – napisała w odpowiedzi na pytanie IBRM Samar Patrycja Kasprzyk, rzeczniczka Volkswagen Poznań.
Na razie kłopoty Volkswagena (jak informuje portal branżowy kfz-betrieb) poskutkują podniesieniem cen aut tej marki w Niemczech i Europie. Zdrożeją auta z silnikami spalinowymi, elektryki nie. Cena Touarega zwiększy się o 2490 euro, Passata o 1 325 euro, Arteona Shooting Brake o 1165 euro, a Golfa i Golfa Variana o 1150 euro.